"Mamy cię!"
Na karteczce było zapisane tylko tyle. Najwyraźniej ktoś zrobił ci przykry żart, wyciągając w nocy z łóżka i każąc pędzić na Wieżę!
Kartka zaraz rozsypała się w pył podobny do mąki, który osiadł na twoich dłoniach i szacie. Ciężko będzie pozbyć się śladów po białym proszku z czarnego materiału.
Ze ściany wyleciał duch przysadzistej kobiety. Madame Felicia von Front, nauczycielka wróżbiarstwa z XVI wieku, spojrzała na ciebie krytycznym okiem.
- Co tu robisz, panienko? I to w takim stanie?! Nie powinno cię tu być. Dostaniesz szlaban. Wy, współcześni, i te wasze śmieszne szlabany! Za moich czasów musiałabyś odgnamiać cały ogród! A musisz wiedzieć, że mieliśmy piękne ogrody. I wypolerować każdą ramę każdego obrazu w zamku! A teraz... - Duch, rozczarowany obecnymi formami karania, pokręcił głową.