Ekipa!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 III piętro - skrzydło szpitalne

Go down 
5 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Wrz 03, 2015 6:03 pm

III piętro - skrzydło szpitalne  250px-Infirmerie

Składa się z przedsionka i sali, w której poustawiano łóżka, w razie potrzeby rozdzielane parawanami. Trafiają tutaj uczniowie oraz pracownicy szkoły, którym przydarzy się na terenie Hogwartu wypadek. Przy łóżku pacjenta może przebywać maksymalnie sześć osób nie nie dłużej niż przez piętnaście minut.
Powrót do góry Go down
Portugalia

Portugalia


Liczba postów : 566

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeSob Wrz 26, 2015 12:05 am

Sir Alexandre miał pełne ręce roboty. Pierwszoroczni Puchoni padli ofiarą żartu "nieznanych sprawców" i prócz swoich naturalnych pryszczy mieli całe twarze w paskudnych ropniach, na które zwykły Krostoznik nie działał. Może dlatego sir Alexandre dał Tiago i Arthurowi odrobinę prywatności, gdy ten pierwszy już się dobudził.

- Głowa mnie boli. - Poskarżył się i usiadł na łóżku, choć szkolny pielęgniarz nakazał leżeć jeszcze przez przynajmniej godzinę, choć gdyby mógł, przykułby Tiago do łóżka na najbliższy miesiąc. - Ten dureń mnie zaatakował?
Ostatnie, co pamiętał, to gnom czepiający się palca. Na palcu zostały nawet ślady drobnych ząbków stworzenia.
Powrót do góry Go down
Anglia

Anglia


Liczba postów : 146

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeSob Wrz 26, 2015 12:33 am

Arthur nie przeszkadzał sir Alexandre’owi. Nie zamierzał też mieć większej styczności z dziwnie przeklętymi uczniami, z zadowoleniem więc zasłonił parawan, by odsłonić ich od tego całego rabanu. Westchnął i podrapał się po policzku, zastanawiając się co teraz. Nie zamierzał opuścić przyjaciela i odczuwał niejaką ulgę na myśl, że nie kręciła się przy nich ta irytująca Rin.
– Domyślam się. Oberwałeś bardzo mocnym ogłuszaczem. – Westchnął, obracając się w stronę Tiago. - Ale chyba będziesz żył – dodał z lekkim uśmiechem.
Spojrzał na przyjaciela z góry.
– Nie wiem. Mówił, że celował w gnoma. Przyszedłem, gdy byłeś już nieprzytomny. – Pokręcił głową. - Coś ty właściwie robił tam z tymi gnomami? – Uniósł brwi.
Powrót do góry Go down
Portugalia

Portugalia


Liczba postów : 566

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeSob Wrz 26, 2015 12:37 am

Tiago na widok pierwszorocznych obiad podchodził do gardła. Parawan był dobrym wyjściem.
- To nie byłby pierwszy raz. - Wyszczerzył się, choć chyba nie było powodu do śmiechu. Nagle naszła go myśl, że Chen mógł mieć jakiś cel w ogłuszeniu go. Poklepał się po kieszeniach, ale znalazł różdżkę i wszystko, co powinien ze sobą mieć. - Po co miałby mnie ogłuszać?
Opadł z powrotem na poduszki. Jeśli ma chwilę dla siebie i Arthura, powinien odpocząć, ile będzie mógł.
- Gadałem z nim na temat... Ministerstwa - uogólnił - i szukałem sposobu na wyrwanie się ze szlabanu. Hej, Arthur? - Ściszył głos. - Jeśli zagram sir Alexadre umierającego, to myślisz, że zwolni mnie ze szlabanu u Paulie?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Paź 01, 2015 5:24 am

Wszedł przoden, otwierając drzwi do Skrzydła Szpitalnego i przytrzymał je dla Sadika żeby i on mógł wejść.
- No chodź, nie ma na co czekać - odezwał się do kolegi. Nie wypuszczając klamki z ręki rozejrzał się po pomieszczeniu w poszukiwaniu znajomego Ślizgona. Niestety głównie widział tylko młodziaków z chyba magicznym problemem. Raczej tylu by nie trafiło tu z tym samym, naturalnym problemem. Cóż, później się rozejrzy dokładniej za Tiago.
Powrót do góry Go down
Anglia

Anglia


Liczba postów : 146

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Paź 01, 2015 2:13 pm

Po co? To było dobre pytanie, ale ponieważ Arthur był Arthurem (i na dodatek Kirklandem) miał na nie doskonałą odpowiedź.
– Może był kretynem i nie umiał wycelować. Rzucanie ogłuszacza na coś małego, gdy jeszcze się z tym biłeś… Cóż, nie świadczy o jego wybitnej inteligencji. I popatrz, takie osoby nadal trafiają do Ravenclawu – uśmiechnął się krzywo.
Rozbawienie (co rzadkość) błysnęło w zielonych oczach Anglika. Chłopak zajął stołek obok łóżka Tiago i rozsiadł się na nim wygodnie. Na tyle ile mógł, rzecz jasna, zakładając nogę na nogę.
– Ministerstwa? – Uniósł brwi. - A, tak. Chyba rozumiem. Hm, już zdążyłeś dostać szlaban? – parsknął. - Nie, żeby mnie to dziwiło, ale pobijasz nawet mnie. – Pokręcił głową. - Hmmm?
Zmrużył oczy i pochylił się w jego stronę. Pokiwał powoli głową.
– To zależy czy ci uwierzy, ale możesz spróbować… Za co właściwie dostałeś szlaban, co, Tiago?
Powrót do góry Go down
Portugalia

Portugalia


Liczba postów : 566

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Paź 01, 2015 2:40 pm

Tiago poprawił się na poduszkach i nakrył kocem. Zmarszczył nieco brwi.
- Co się dzieje z tą szkołą, co? Matka mówiła mi, że za jej czasów wszyscy kretyni trafiali do Hufflepuffu. - Zastanowił się chwilę. Może rzeczywiście Chen pomylił domy.
Wsunął ramię pod głowę.
- Zwinąłem z zielarstwa kilka fasolek Phaseolusa i Paulie mnie przyłapała. - Wyjaśnił skrótowo powód swojego szlabanu. Wcale nie czuł się winny. Były gorsze przewinienia, za które nie dostawało się szlabanów! - Hej, Arthur? - Uśmiechnął się półgębkiem, a ten uśmiech nie mógł zwiastować niczego grzecznego. - Znasz jakieś zaklęcia, nie? Na wymioty albo gorączkę? Pomóż mi.
Powrót do góry Go down
Anglia

Anglia


Liczba postów : 146

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Paź 01, 2015 3:24 pm

Arthur wzruszył ramionami.
– Może Hufflepuff jest już przepełniony – podsunął.
Patrząc po niektórych (takiego jednego złodziejskiego czajnika) to była bardzo przekonująca teoria.
Słuchając krótkiego streszczenia przygód Tiago, Arthur nie mógł powstrzymać się od uniesienia swych imponujących brwi jeszcze wyżej. Pokręcił głową z niedowierzaniem, choć przecież niczego innego nie mógł się spodziewać. Splótł palce przed sobą.
– Że też dałeś się złapać… Naprawdę. – Pokręcił głową. A to i tak dyrektor zawsze jemu patrzyła na ręce. Czysta niesprawiedliwość! - Hm? Och..
Anglik zawahał się i podrapał po policzku. Cóż. Tiago był jego przyjacielem, a to brzmiało kusząco… Zerknął za parawan w stronę reszty towarzystwa. Czy gdzieś tam mu mignął Chen?
– Oczywiście, że znam. Mam tylko nadzieję, że nie wzbudzimy tym jego podejrzeń… – Znowu zerknął na Tiago. – Jesteś pewien, że nie masz dość czarów jak na jeden dzień? – Uśmiechnął się krzywo.
Powrót do góry Go down
Portugalia

Portugalia


Liczba postów : 566

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeCzw Paź 01, 2015 3:31 pm

- Możesz mieć rację. Teraz przerzucają ich do Ravenclawu.
Ci bardziej łajzowaci trafiali do Puchonów, a ci po prostu nieporadni życiowo, do Krukonów - to miało sens! Gryffindor i Slytherin ostały się jako jedyne porządne.
Tiago widział to spojrzenie Arthura. Nie lubił być oceniany, szczególnie wtedy, gdy osądzano jego złe czy głupie występki.
- To był przypadek. W jednym momencie stała przy drzwiach, a w drugim za mną. Wiesz, że ona ma goblińskich przodków, z nią jest mocno coś nie tak. - Głosił odważne tezy jak na syna wilkołaka. - To nie moja wina.
Dobrze, że Tiago nie widział jeszcze Chena. Chwilowo nie pałał do niego zbyt ciepłymi uczuciami.
- Pewnie i tak nie wyjdę stąd do jutra, a możemy narobić Chenowi więcej kłopotu. I może Paulie odpuści mi szlaban? Tylko coś mocnego, nie?
Żeby nie leżał w Skrzydle Szpitalnym jedną noc, a co najmniej tydzień.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 7:22 pm

Timo odholował kolegę do najbliższego, znanego mu punktu pomocy, czyli Skrzydła Szpitalnego. Puchon naprawdę wolał, by Martijnowi się nic nie stało, a jeśli to Eskarne stała za jego krzywdą - by zapłaciła odpowiednią cenę.
- Halo!? Mam rannego, chyba spadł ze schodów! - Zerknął na snującą się jak cień Eskarne. Mogłaby pomóc, bo przecież Timo nie będzie latał z Martijnem jak z dziwnym balonikiem. Trzeba trochę elementarnego szacunku.
...Ale nie wobec Eskarne.
- No i co? Leć po sir Alexandre'a - syknął jej. Przydaj się - chciał dodać, lecz nie dodał, bo pozwolił, by ton głosu powiedział wszystko.
Powrót do góry Go down
Szkocja
Admin
Szkocja


Liczba postów : 603

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 7:43 pm

Sir Alexandre

Sir Alexandre miał dzisiaj wyjątkowo udany dzień. Choć podejrzewał, że dziewczynce z pierwszego roku, która przyszła do niego rano, nie dolega nic ponad strach przed lekcją z profesorem Duncanem i właśnie tym spowodowany jest jej ból brzucha, nie miał serca wysyłać jej z powrotem na Obronę przed Czarną Magią. W rezultacie spędził miłe popołudnie na rozmowie z Krukonką, która opowiedziała mu wiele o świecie mugoli i o swoich planach na przyszłość. Sir Alexandre lubił pomagać, nie tylko przy urazach fizycznych. Służył radą i wsparciem każdemu, kto tego potrzebował.
Zdołał przekonać Krukonkę, że profesor nie jest taki zły. I teraz, gdy raczył się ciepłym mlekiem razem z nową małą przyjaciółką, usłyszał, że ktoś jeszcze potrzebuje pomocy.
- Och, wybacz mi na chwilę. - Przeprosił dziewczynkę i wyjrzał ze swojej kanciapy, gdzie przesiadywali. - Co się stało? Dlaczego zepchnęliście kolegę ze schodów?!
Szybko podszedł do uczniów i przejął kontrolę nad Martijnem za pomocą różdżki, którą wyciągnął z rękawa. Ułożył go na jednym z łóżek.
Powrót do góry Go down
https://hetalia-ekipa-rpg.forumpolish.com
Kraj Basków
Admin
Kraj Basków


Liczba postów : 1015

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 7:55 pm

Weszła do skrzydła szpitalnego zaraz za Timo i Martijnem.
- Nie chyba, tylko spadł ze schodów. - mruknęła na słowa Fairbairna. Na jego warczenie nie odpowiedziała, nie potrzebuje dodatkowej kłótni. Westchnęła tylko i już miała iść szukać sir Alexandra, kiedy ten wyszedł ze swojej kanciapy i przejął rannego Ślizgona.
- Nikt go nie zepchnął, przynajmniej nie celowo. To był wypadek. - uściśliła od razu. Tak teraz sobie przypomniała, że chyba ma na twarzy krew po uderzeniu, więc spróbowała zetrzeć ją rękawem szaty.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 8:01 pm

Martijn powoli zaczął zdawać sobie sprawę, że wszystko go boli. A w szczególności nogi oraz stłuczony zadek. Skrzywił się, jęknął głośno, dając jednocześnie znak, że powoli zaczyna odzyskiwać przytomność. Dopiero po chwili otworzył oczy. Pierwsze co zobaczył, to ona. Morda otoczona nieokiełznanymi włosami. Skrzywił się jeszcze bardziej.
- E-eskarne... jak mogłaś... - charknął na nią i jęknął po raz kolejny.
Boli go. Cholernie boli. Nie ma siły na robienie wyrzutów i jakiekolwiek rzucanie się. Zacisnął mocno zęby, starając się zapanować nad sobą. Nie potrafi, nie jest w stanie. Czuje jak ból rozlewa się po całym jego ciele. Ale przecież nie rozklei się przy publice, nie? Zaciska więc zęby i stara się wytrzymać.
Zaraz dostanie jakieś leki i wszystko wróci do normy, czyż nie?
- Ja... coś przeciwbólowego i zwolnienie i idę... - zapewnił, nieco drżącym głosem. Mimo to stara się, pokazuje jaki jest twardy! Co tam, że ledwo dyszy, jedna tabletka i on sobie idzie! Odpocznie u siebie w dormitorium i nie będzie problemu!
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 8:05 pm

Timo nie wyobrażał sobie, jak można było w ogóle podejrzewać, że zepchnął ze schodów swojego trzeciego, najlepszego kolegę! W końcu nie miał ich na pęczki, do diabła. Fairbairna aż zatkało z wrażenia, rzucił pielęgniarzowi spojrzenie pełne niezrozumienia.
- To ona stała nad nim z różdżką. - Nie kłamał. W zasadzie mówił prawdę. Podszedł bliżej.
- Hej, Martijn, żyjesz? To ona zrobiła, czy nie? - Wolał się upewnić, żeby nie zawracać opiekunom głów po próżnicy. Chciał mieć zeznania nim udupi Eskarne.
Zasłużyła sobie. Cholerna mugolaczka, a Timo już zaczynał podejrzewać, że może nie ma podłego charakteru. Na szczęście życie mu pokazało, że musi być twardy, a Majid to chyba jakiś mugolski ewenement. Wyjątek, potwierdzający regułę. Jedna, nie-podstępna szlama.
Powrót do góry Go down
Szkocja
Admin
Szkocja


Liczba postów : 603

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 8:19 pm

Sir Alexandre

- Wypadek?! - Głos mężczyzny wszedł na wyższe tony. - Poczekajcie, aż zajmę się tym nieszczęśnikiem, muszę spisać wasze nazwiska!
Sir Alexander prawdopodobnie puściłby ich, ale Eskarne zdradziła się krwią na policzku, a i Martijn sam wskazał winną.
Złapał parawan i nieco szorstko popychając Eskarne i Timo, zasłonił łóżko Martijna.
- Nic nie mów, kochaneczku, zaraz się tobą zajmę. - Spróbował uspokoić Ślizgona i nawet całkiem czule odgarnął mu włosy z czoła. - Przypilnuj jej, w porządku, nigdzie mi nie uciekajcie. To potrwa moment. Zaraz wszystko będzie dobrze, słoneczko.
Z drzwi kanciapy obserwowały was czujne oczy pierwszorocznej Krukonki, ale to akurat mało ważny fakt.
Powrót do góry Go down
https://hetalia-ekipa-rpg.forumpolish.com
Kraj Basków
Admin
Kraj Basków


Liczba postów : 1015

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 9:10 pm

- Wypadek. - powtórzyła. Świetnie, wygląda na to, że są bardzo małe szanse, by ktoś uwierzył w jej wersję wydarzeń. Odsunęła się od parawanu, by nie przeszkadzać sir Alexandre'owi. Stanęła sobie gdzieś z boku, nawet nie patrząc na Timo i spróbowała pozbyć się reszty krwi z twarzy. Nie było jej dużo, ale zdążyła już zaschnąć, więc tak łatwo wytrzeć się nie dawała. Na razie nigdzie się nie wybierała, zamierzała wyjaśnić sprawę do końca. Zresztą, tylko winny ucieka, a wina nie leżała po jej stronie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 9:18 pm

Van den Berg o mało nie przygryzł sobie wargi, ale udało mu się tego uniknąć. I nie wyglądał na kogoś, kto chce się uspokoić.
- Ona... ona mnie... specjalnie - zaczął się gorączkować, chciał krzyknąć, albo przynajmniej warknąć. Zabrzmiało to jednak jak żałosne skamlenie.
Darował więc sobie kolejne próby rzucania oskarżeń, czy mówienia czegokolwiek. Mimo to, jest całą sytuacją poddenerwowany i zestresowany. Nie odnajduje się. Nieostrożnie ruszył się, okropny ból przeszył mu całą nogę, którą spróbował poruszyć. Martijn wydał z siebie stłumiony wrzask. Nie spodziewał się, że jedno niewinne zawiercenie się może okazać się aż tak bolesne. Teraz to już nawet nie drgnie!
Zacisnął palce na prześcieradle i leży bez ruchu. Sytuacja nieco beznadziejna. Ale i tak jakoś nie uśmiecha mu się grzeczne leżenie. Eskarne musi popamiętać to, co zrobiła!
Poza tym, nagle przypomniał sobie ile to ma obowiązków, oraz ile to chciał zrobić rzeczy. Nie może z tego zrezygnować, nie chce - nieważne! Oby go sir Alek szybko wyleczył, bo Martijn nie zamierza leżeć tu zbyt długo!
- Ja muszę szybko... - jęknął więc cicho, nie kończąc zdania i nie mówiąc co musi. I licząc że dzięki temu szybciej dostanie pomoc, która cudownie wyleczy go w parę chwil.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeNie Paź 04, 2015 9:33 pm

Timo nie podobało się takie traktowanie. Już miał na końcu języka swoje standardowe "a czy pan wie, kim jest mój ojciec?", lecz dla dobra Martijna i krzywdy Eskarne - wstrzymał się wspaniałomyślnie.
- Fairbairn - wyjawił swoje nazwisko. - Timo, a nie Lukas. Lukas to mój brat.
Popatrzył na Eskarne jak na jadowitą żmiję. Zaraz Timo skończy z formalnościami i przejdzie się, gdzie trzeba.
Skrzywił się nieco na te jęki Martijna. Musiał paskudnie cierpieć. spojrzenie Timo powędrowało odruchowo w okolice parawanu.
- Szybko się pan nim zajmie? Ma nogi w złe strony nawet.
Powrót do góry Go down
Szkocja
Admin
Szkocja


Liczba postów : 603

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 1:46 am

Sir Alexandre

Szkolny pielęgniarz może nie wyglądał, ale był naprawdę mistrzem w swoim fachu. Zasłonił łóżko z Martijnem całkowicie.
- W porządku, panie Fairbairn! Proszę przypilnować panienki Eskarne, jeśli byłby pan tak miły.
Zdecydowanie łatwiej byłoby mu nastawiać Martijna, gdyby ten nie miał na sobie ubrań, ale nie zamierzał teraz męczyć go i rozbierać. Martijn pozostał w ubraniach.
Parę zaklęć później, kilka nastawień i przestawień, a także wiele, wiele czułych i uspokajających słów później Martijn wciąż nie mógł poczuć się jak nowy, ale nie bolało już tak bardzo. Sir Alexandre odsunął parawan.
- Nie męczcie go, bardzo was proszę. Pójdę po odpowiednie eliksiry i zaraz wracam.
Powrót do góry Go down
https://hetalia-ekipa-rpg.forumpolish.com
Kraj Basków
Admin
Kraj Basków


Liczba postów : 1015

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 3:19 pm

Zerknęła na Timo. Do czego to doszło, żeby kazali mu jej pilnować? Miała powiedzieć, że przecież to nie jest konieczne, nigdzie nie zamierza uciec. Cała ta sytuacja coraz bardziej wydawała się być absurdalna. Drgnęła na jęki Martijna. Szkoda jej go było, w końcu nie chciała, żeby skończył połamany.
Gdy pielęgniarz odsunął parawan, zerknęła na Ślizgona. Męczyć go nie zamierzała, stała tylko spokojnie i czekała, bo co innego miałaby zrobić?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 6:09 pm

Było ciężko, ale zniósł to wszystko dzielnie. Nie będzie się przecież rozklejać z byle czego! Chociaż teraz akurat powód ma! I to przez tą okropną Eskarne!
Jednak okazało się, że po staraniach szkolnego pielęgniarza jest lepiej. W każdym razie różnicę czuć na tyle, że Martijn zaryzykował podniesienie się do prawie-że-siadu, opierając się na łokciach. Spojrzał spode łba na Eskę.
- Chciałaś mnie zabić? - warknął.
O, tym razem prawie się udało. Głos wciąż ma słabiutki i warknięcie było bardzo ciche. Ale zdecydowanie lepiej, i tak! A ponieważ czuje się lepiej, to może skuteczniej zaatakować Pereę! Już miał wyciągnąć różdżkę, ale opamiętał się. Niemal w ostatniej chwili z tego zrezygnował. Postanowił przyjąć zupełnie inną taktykę.
Położył się, a właściwie opadł na poduchę. Jęknął.
- Jeśli tak, to prawie ci się udało... - oooo, taki on słabiutki, taki biedny, taki ranny! Na nic nie ma siły, ledwo oddycha!
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 8:02 pm

Timo zmierzył Eskarne spojrzenie, jakby mówił "a spróbuj tylko zwiać". Przysunął się nieco bliżej, by móc, jakby co, interweniować. Jednocześnie nie znalazł się zbyt blisko, bo jednak nie miał ochoty na przebywanie w jakimś bezpośrednim towarzystwie zdradliwej szlamokrwi.
- Martijn, nie przemęczaj się. Pogadamy z Paulie i będzie - obiecał koledze, gdy ten zaczął już wydawać z siebie nieco bardziej koherentne dźwięki.
- Eskarne, po prostu się przyznaj. Przecież cię widziałem. Serio, miej tyle przyzwoitości, żeby nie łgać w żywe oczy. - Przecież sam widział, że babiszon miał różdżkę na wierzchu, a Martijn leżał.
Powrót do góry Go down
Kraj Basków
Admin
Kraj Basków


Liczba postów : 1015

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 8:42 pm

- Nie chciałam. To ty jesteś na tyle głupi, żeby się rzucać ze schodów. - odburknęła Martijnowi. Współczucie współczuciem, ale morderstwa nie planowała przecież i nie będzie mówiła, że było na odwrót.
Odsunęła się nieco od Timo, jego towarzystwo również niezbyt jej się podobało. A nakłanianie jej do przyznania się do czegoś, czego nie zrobiła, to już w ogóle.
- Nie kłamię. Widziałeś, że sprawdzam, czy żyje, i jak wyjmuję różdżkę, żeby go przetransportować tutaj. - a że z nerwów nie mogła sobie zaklęcia przypomnieć, to już inna sprawa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimePon Paź 05, 2015 8:48 pm

Jęknął. Wczuwa się w rolę, musi pokazać jak go boli. Nieco bardziej niż w rzeczywistości. Spojrzał na Eskarne, wzdrygnął się. Przeniósł wzrok na Timo.
- Czy... czy mógłbyś jej pilnować? Boję się, że znowu zrobi mi krzywdę... - smutek, załamanie i żałość w oczach. Tak, bo Martijn na pewno by się tak bał tego.
Chociaż skoro jest ranny, a do tego przez nią - to przecież te obawy nie są bezpodstawne! Van den Berg bardzo szybko odnalazł się w swojej nowej roli.
Wbił nieco nieobecne spojrzenie w sufit. Cierpi pokazowo. Chociaż z drugiej strony, stara się nie przesadzić. Tylko dlatego nie dostał drgawek i nie wrzeszczy. Ma w końcu wyjść prawdziwie, tak, żeby nie było żadnych podejrzeń! I żeby cała wina spadła na Eskarne.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitimeWto Paź 06, 2015 7:18 pm

- No jasne, ale, że cały czas? - Miał przecież jeszcze trening. - Poza tym powiedz po prostu, że się cykasz i żeby tu jej nie wpuszczano. - Nie przeszkadzało mu rozmawianie przy Eskarne tak, jakby jej tu nie było. Zasłużyła sobie na to.
- To może już się zabierzemy, co? Żebyś się wyspał, a nie musiał tak siedzieć i gadać, bo to pewno męczące.
Timo podrapał się po nosie, wsadził łapy do kieszeni szaty. Źle było patrzeć jak Martijn cierpi, ale z drugiej strony niedobrze też tak okazywać słabość. Matka Fairbairna by za takie coś zjadła i wypluła same kostki. Najwidoczniej w domu van den Bergów nie wychowywano w taki sam sposób.
- Teraz tak mówisz, żeby nie oberwać - mruknął do Eskarne.

W międzyczasie Martijn otrzymał jeszcze dodatkowo eliksiry na uśmierzenie bólu, a sir Alexandre zniknął z pola widzenia. Paulie pewno rychło się dowie, co zaszło.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





III piętro - skrzydło szpitalne  Empty
PisanieTemat: Re: III piętro - skrzydło szpitalne    III piętro - skrzydło szpitalne  Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
III piętro - skrzydło szpitalne
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» I piętro - korytarze
» II piętro - korytarze
» III piętro - korytarze
» IV piętro - korytarze
» V piętro - korytarze

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ekipa!  :: Pozostałe :: Archiwum eventów :: Hogwartalia :: Zamek-
Skocz do: