Spoglądała z zachwytem na malowane pudełeczko, trochę mniej już na ten dziwny wyraz oczu tego ptaka. Po chwili jednak odezwała się w niej podejrzliwa część, ostrożnie więc zamknęła pudełko, chowając je do kieszeni.
-Lepiej stąd chodźmy, nie możemy spędzić tu całego dnia - w sumie to mogli, ale wolała pokazać to pudełko na wszelki wypadek jakiemuś nauczycielowi. Tak dla pewności, żeby nie było.