Imię: Miloš
Nazwisko: Havel
Charakter: Milos jest to osoba spokojna o bardzo silnym poczuciu słuszności swoich poglądów. Mimo potrzeby spokoju potrafi bronić swoich racji. Nigdy nie wyrywa się, aby pomóc innym, aby wtykać nos w nie swoje sprawy. Wszystko się zmienia i wszystko płynie. Nie znaczy to, ze jest egoistą pozbawionym uczuć, skądże. Potrafi mu na czymś zależeć, jednakże jest to rzadkie zjawisko, a nawet jeżeli to czeka na odpowiedni moment do działania, nie rzuca się do niczego z jednym kulawym koniem i złamaną strzelbą. Nie jest tchórzem, tak jak zarzuca mu Feliks, wręcz odwrotnie, jest osobą odważną, ale odwaga nie oznacza pchania się wszędzie z karabinem czy mieczem. Jest rozważny i potrafi dobrze odnaleźć się w większości sytuacji, jak również umie sobie poradzić z większością problemów. Jeżeli widzi w czymś korzyść to bezproblemowo to zrobi, nie zawsze tak było- tego nauczyło go życie i wiele rozczarowań ze strony osób, na których naprawdę kiedyś mogło mu zależeć. Jednakże ciężkie czasy już minęły, a Czech bardzo dobrze z tego wyszedł. Nie bez szwanku, ale nie narzeka. Z resztą, narzekanie nie jest raczej jego działką. Stara się zatrzymać obojętność jeżeli rozmawia z osobą, z którą mógłby zacząć się kłócić, jest to czasami odbierane jako bycie szorstkim czy też nie uprzejmym, ale zawsze lepsze od wyzwisk czy rzucania krzesłami.
Jest wielkim miłośnikiem piwa, w końcu czeskie piwa są niczego sobie trunkiem. Milos lubi kupić parę butelek, zasiąść w domu i zwyczajnie wypić zagryzając czymś smacznym ( na przykład knedlikami). Raczej rzadko zdarza mu się opuszczać granice swojego państwa, jest domowym typem, jeżeli gdzieś wychodzi najczęściej są to uliczki Pragi czy wieczorne lokale. Nie jest typem religijnym, co również pokazuje historia.
Jeżeli chodzi o spotkania towarzyskie oraz rozmowy, jest raczej dość zagubiony. Potrafi nagle zacząć mówić o czymś całkiem innym niż towarzystwo dookoła. Porusza również rożne abstrakcyjne tematy, których sam nie jest w stanie do końca pojąć, ale to nie szkodzi. Mimo tego jest raczej miły, uprzejmy i gościnny. Jednakże wszystko ma swoje granice, a rozsądku trzeba używać, wiec jeżeli ktoś nadużywa jego dobroci czy gościnności Czech przestaje być miłym kolegą od kieliszka i pokazuje owemu delikwentowi gdzie jest jego miejsce, czasami dosłownie, czasami nie.
Często uważa się za lepszego od innych, ale są to raczej jego myśli niż cokolwiek innego. Nie jest też tak, ze Milos pomyśli sobie coś innego niż powie, zazwyczaj stara się przekazać swoje myśli w stronę owej osoby, która nie jest w stanie zrozumieć jego poirytowania, jednakże z początku robi to bardzo delikatnie. Może jet to właśnie jego wada, bo potem wynikają z tego jeszcze większe problemy.
Mimo licznych potyczek stara się nie chować urazy, co nie zawsze wychodzi, bo pomimo faktu, ze najchętniej nie wychodziłby ze swojego domowego zacisza, nie odstawiałby kufla ani dobrego tomu poezji Seiferta, to czasami jednak trzeba pokazać, że się istnieje, że jednak się coś znaczy i, ze ma się swoje osobne i całkiem istotne zdanie.
Wygląd : Należałoby zacząć od tego, że Milos bardzo nie lubi być mylony z Feliksem. Czasami się to zdarza, ponieważ obydwoje mówią w “ jakimś dziwnym, miękkim i szeleszczącym języku” oraz obydwoje mają podobnej długości blond Włosy. Jednakże w ich wyglądzie istnieją zasadnicze różnice. Czechy jest wyższy, włosy ma krótsze i bardziej falowane od tych feliksowych, najczęściej są one połowicznie zaczesane do tyłu, aby zwiększyć widoczność- Milos nie lubi jak coś mu przeszkadza, nawet jeżeli praktyczność psuje estetykę to i tak bierze górę. Kolejną kwestią, która go odróżnia są piegi. Nie jest ich wiele, parę na jednym policzku i parę na drugim. Oczywiście są bardziej widoczne w lecie, jak to piegi. Nie występują już na innych częściach jego ciała, jedynie na policzkach i jeden upierdliwy na środku nosa. Jeśli o wzrost chodzi, to Czech na pewno do gigantów nie należy, nie jest tez najmniejszy. Posiada szanujące się 178 wzrostu, dokładnie wyliczone, ha! Zaraz pod ustami ma małą, ale głęboką bliznę. Nie lubi o tym mówić i lepiej też nie pytać. Niespecjalnie ją też widać, przynajmniej kiedy broda, którą zdarza mu sie nosić, zajmuje wiekszą część dołu twarzy. Nie jest specjalnie długa, ale od czasu do czasu można na niej zapleść warkoczyki. Z czego to wynika? A no z tego, ze jest zbytnim leniem coby ją zgolić. Od czasu do czasu taki zarost się pojawi, zdarza się, poza tym... Milos lubi swoją pojawiającą się i znikającą brodę. Oczywiście nie jest to jedyna pamiątka po minionych latach, kolejną bardzo rzucającą się blizną jest ta po postrzale, która widnieje na czeskim ramieniu. Przy kolorze oczu zaczyna się bardzo ciekawa kwestia, bo gdy większość rodziny posiada je w jasnym kolorze, te Milosa są ciemnobrązowe. Bardzo to kontrastuje z jasnymi włosami.
Relacje:*
Polska
To bardzo trudna i zawiła kwestia. Milos jest osobą bardzo rodzinną, a Feliks, to siłą rzeczy, jego młodszy brat. Z drugiej strony bardzo go irytuje polskie podejście do życia, uważa Feliksa za zbyt roztrzepanego, wpychającego nos w nie swoje kwestie i pytającego sobie biedy na każdym następnym kroku. Nie dość, ze sobie sprawia problemy, to jeszcze samemu Czechowi też. Mieli wiele spornych kwestii już od czasów średniowiecza, choćby ten nieszczęsny Śląsk. Czech na Feliksa bardzo narzeka, samemu Polakowi również dużo wypomina oraz nie przepada za spędzaniem czasu w jego towarzystwie, jest za głośny, kiedy zaczyna cokolwiek pić, niekulturalny w wielu kwestiach i często nie słucha co się do niego mówi. Takie jest właśnie zdanie Czecha na temat Feliksa, które udało mu się wyrobić przez wiele długich lat, wojen, konfliktów, kłótni czy innych pochrzanionych relacji, które udało im się mieć… Rozważna i romantyczna w innej wersji?
Rosja
Okresu po II wojnie światowej czyli od 1945 do 1989 nie wspomina najlepiej, tak samo jak członkostwa w Układzie Warszawskim. Sama Praska Wiosna, w której ZSRR wysłał na Czechosłowację Polską, Węgierską, NRDowską oraz Bułgarską inwazję nie była raczej najmilsza kwestą, z takich oto powodów Milos za Ivanem nie przepada. Uprzykrzył mu tylko życie.
Austria
Panowania Habsburgów nie wspomina najlepiej, zwłaszcza, że wtedy najbardziej tłamszeni byli protestanci, którym oczywiście kościół katolicki nie dał takiej wolności jaką chcieli. Niestety nie jest to dobre wspomnienie dla Milosa, kolejne. Za samy Austria nie przepada ze względu na jego charakter.
Niemcy, Prusy
Cóż rzec. Wiadomo, że starszego brata-Gilberta, zna od dawna… i nie jest to znajomość przyjemna. Oczywiście każda znajomość ma swoje przebłyski, ale nie ta z Gilbertem. Przynajmniej Czeskie jakiekolwiek lubienie tego osobnika skończyło się w XX wieku i to bardzo z impetem. Za Ludwigiem również nie przepada, chociaż odpowiada mu jego spokój, taktowność oraz zamiłowanie do piwa.
Słowacja
Tego jest sporo, chociaż w przeciwieństwie do innych czeskich relacji to Słowację Milos lubi. To raczej kwestia wspólnie spędzonych lat. Oczywiście było między nimi mało kolorowo, wtedy zaczynały się dogryzki, niemiłe słowa a nawet i czyny. Swoją drogą Czech i tak uważa, ze to nie do końca ich samych wina, a raczej tego, że Germanie mieszali się w nie swoje sprawy, czego Czech najbardziej nie znosi. Jednakże nie można zaprzeczyć, iż Słowacja jest jedyną osobą w rodzinie, którą Czechy lubi.
Ciekawostki:-Równie śmieszy go język polski jak Polaków czeski, np.
tłumaczymy tytuł powieści Remarquea „Na Zachodzie bez zmian”,a „Zahod” po czesku jest bowiem kolokwialnym określeniem toalety…
-Poza czeskim mówi płynnie po niemiecku i słowacku. Kaleczy polski oraz rosyjski.
-Uwielbia chodzić po górach
-Na nartach też uwielbia jeździć
-Skuteczność czeskiej marynarki wojennej jest stuprocentowa
-Mimo wszystko, Czesi wcale nie rozumieją perfekcyjnie języka polskiego.
-Jest ateistą
-Uwielbia jeździć konno (to chyba rodzinne)
-Czeski film jest przecież polskiej produkcji
-Nigdy nie był na innym kontynencie niż Europa
-Woli piwo od wódki.
Indeks 
Temat: Ahoj~ Czyli pozdrowienia od Czeskiej marynarki jak również od turystów nad czeskim morzem c: 
Pią Lut 20, 2015 3:05 pm
