Imię:Matthew
Nazwisko:Williams
Charakter:Po mimo tak wielkiego podobieństwa z wyglądu do Ameryki, Kanada z charakteru jest zupełnie inny. Jest o wiele cichszy (praktycznie nie słychać go gdy mówi), spokojniejszy oraz wydawałoby się że praktycznie niewidoczny z powodu naturalnej powolności. I to mu się chwali gdyż o wiele bardziej przykłada się do planu działania. Wiele razy w okresie I Wojny Światowej brał na barki swoich młodych żołnierzy jedne z trudniejszych celów do zdobycia. Za te czyny płacił srogo. Mimo wszystko Kanada wciąż ubolewa że starsze narody (poza Francją) wydają się go albo nie dostrzegać albo nie rozpoznawać. To boli jego wielką kanadyjską dumę ale zatrzymuje to w sobie. Jego dzikie, mroźne ostępy od lat skrywają różne tajemnice więc czemu on sam miałby nie skrywać swoich uraz? Z resztą Matthew stara się w stosunku do innych nacji mieć „krótką pamięć” (tak samo jak im łatwo przypada zapomnienie jego). Ale nawet on ma swoją granicę wytrzymałości jednak przez zwykły lęk i chroniczną nieśmiałość nie potrafi się zdobyć na to by o tym powiedzieć. Przez nią także bardzo osobiście reaguje na komplementy. I znów zamyka to w sobie. Jednak Matthew ciągle jest cierpliwy. Jeśli posadzić go przed ścianą z schnącą farbą to on będzie tak siedział póki farba nie zaschnie. Do tego zawsze jest niesamowicie uprzejmy. Jeśli go potrącisz to on się do ciebie uśmiechnie, przeprosi i (jeśli ma akurat przy sobie) da ci pączka.
Wygląd : Jak już było wspomniane Kanada jest z wyglądu niesamowicie podobny do Ameryki. Przez co zdarzało mu się obrywać za niego. Ale o tym kiedy indziej gdyż tu mamy skupić się na kanadyjskim wyglądzie.
Matthew ma bowiem duże ciemnofioletowe oczy i blond, falowane włosy sięgające policzków oraz coś na kształt loczka zwisające w dół. Na ustach gości mu zazwyczaj delikatny uśmiech choć brakuje mu dużo w szerokości do uśmiechu brata to jednak dzięki niemu Kanadyjczyk wydaje się milszy. Na drobnym nosku spoczywają, tak jak u jego brata okulary. Tak więc mimo wszystko trzeba przyznać że biedny Kanada jest niewątpliwie podobny do brata.
Nosi na sobie beżową, polarną kurtkę, oraz zielone, wojskowe spodnie i brązowe buty. Czasami zdarza mu się nosić na sobie mundur kanadyjskiej Policji Konnej (ten ładny czerwony) ale niestety pokazuje się w nim rzadko.
Ciekawostki:
-Kanadyjczyk ma misia. Jest to podobno mały niedźwiadek polarny choć są różne wersje.
Nazywa się on Kumor.. Kuro… Kuroryjo… a cholera go wie! Grunt że jest Kanady i że go nie pamięta. A mówią że zwierzęta nigdy ludziom nie zapominają serca a tu taki klops…
-Natomiast po wojnie u Kanadyjczyka nastąpiło tzw. „Baby boom”. Nagle narodziło się 6 milionów osób!
- Jedna z bitew która śni mu się w nocnych koszmarach to bitwa pod Sommą w czasie I wojny światowej zginęło tam 24 000 kanadyjskich żołnierzy. Auć!
- Kanadyjczycy podobno boją się ciemności. To bzdura! Oni jej po prostu nie lubią.
-Jego uprzejmość jest wręcz zasadowa. Trzeba mieć talent Ameryki by sprawić by ten się wkurzył.
-Jego ulubiony samochód... to traktor.