Ekipa!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Majulah Singapura

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Majulah Singapura Empty
PisanieTemat: Majulah Singapura   Majulah Singapura Icon_minitimeWto Cze 21, 2016 11:00 pm

Imię: Qiang

Nazwisko: Li Jun

Charakter:
„Jedz, ucz się, pracuj i śpij”. A pierwsze i ostatnie rób jak najkrócej.
Typowy mieszkaniec Singapuru spędza za biurkiem po dziesięć godzin dziennie. Teoretycznie. W praktyce jednak bezlitosna korporacja nierzadko zmusza do dłuższego pozostania na swoim stanowisku.
Qiang to klasyczny przykład pracoholika, który każdy obowiązek traktuje wręcz ze śmiertelną powagą – mało tego – zwykle przykłada do jego wypełnienia maksymalny perfekcjonizm. Zawsze punktualnie, zawsze proceduralnie. I o niczym nie zapomina.
Lubi planować oraz starannie układać harmonogram dnia. Wszystko po to, by działać efektywniej.
Obywatele Singapuru zdają się żyć w bardzo mechaniczny sposób, jakby mieli wyznaczone godziny na spanie, jedzenie czy odpisanie przyjacielowi na maila. Choć dla wielu ludzi z zachodu może wydawać się to dziwne i męczące, sam Qiang nie wyobraża sobie inaczej. Wstaje wcześnie – bo chce i lubi, bo zdrowo mieć nastrojony zegar biologiczny – poranny jogging dla lepszego metabolizmu, zielona herbata na oczyszczenie, lekkie śniadanie z warzyw i ryżu, gdyż bycie fit to domena współczesnego mieszczucha, wyjście do pracy, powrót do domu, książka, jako, że społeczeństwo ceni sobie ludzi oczytanych, a potem sen.
Najpewniej w pierwszym odczuciu wydaje się być personą niebywale nudną. Po części to może być prawda – wszak Qiang nie należy do osób ani żywiołowych, ani imprezujących ani – tym bardziej – pijących. Nie- nie jest abstynentem. Alkohol w Singapurze jest horrendalnie drogi, przez co – naturalnie – uchodzi za luksus z wyższych sfer i zazwyczaj raczy się nim okazjonalnie. Jednak gdy już zostanie poczęstowany lampką wina czy kieliszkiem koniaku, poprzestaje na maksymalnie dwóch. Ma niebywale słabą i nieprzyzwyczajoną głowę. Ponadto jest niepalący.
Jednakże daleko mu do introwertyzmu – po prostu ulubionym sposobem na spędzenie wolnego czasu jest wyjście na kawę do eleganckiej restauracji. Nie stroni od ludzi. Lubi długie, wymagające dysputy o literaturze, muzyce, polityce, motoryzacji.
Qiang – na nieszczęście – należy do osób próżnych. Jako, że Singapurczycy lubią chwalić się stanem swojego konta, również on nie przepuści okazji, by zaprezentować nowy zegarek od Gucci czy koszulę Armaniego. Uważa, że warto dzielić się z innymi osiągnięciami czy sukcesami, niekoniecznie zważając przy tym na fakt, czy rozmówca krzywi się czy też nie.
Poza tym lubi narzekać. Tempo życia naturalnie nastraja mieszkańców do kręcenia nosem na wiele spraw – a to, że metro zatłoczone, że gorąco, że znowu kolejka do taksówki. Tak. Można w niej stać nawet ponad godzinę.
Qiang jest pierwszorzędnym pedantem. Singapur uchodzi za hiperczyste miejsce, w którym można dostać bardzo wysoki mandat za wyrzucenie byle papierka na ulicę. I zgodnie z tą zasadą, również on sam dba, by jego obejście zawsze było nienaganne. Ma dziwną manię częstego sprzątania.
Zawsze dla wszystkich należycie taktowny i kulturalny. Przywita uściskiem dłoni, wyważonym uśmiechem, skłonem.  Zapyta o zdrowie, rodzinę, pracę, co robiłeś ostatnio i o wiele innych rzeczy, które utwierdzą w przekonaniu, że jest człowiekiem nieprawdopodobnie wścibskim. Tak.
Na tym jednak wady się nie kończą. Qiang – niestety – jest uzależniony od hazardu. Na przepuszczaniu pensji zna się jak nikt inny. Paradoksalnie – stroniąc od papierosów i nadmiaru alkoholu – na wycieczkę do kasyna zgadza się bez większego wahania. W Singapurze to najczęstszy rodzaj uzależnienia.
A tak poza tym – to słucha koreańskiego popu.

Wygląd :
Stereotypowy Azjata, którego – najprawdopodobniej - niezauważenie miniesz na ulicy.
Qiang nie różni się wiele od swoich chińskich pobratymców – wszak jest tak samo niski i szczupły, o naturalnie skośnych oczach i jednolicie czarnych, prostych włosach. Ścina je na krótko, nieznacznie poza linię uszu, starannie zaczesując grzywkę na prawy bok. Wyróżnia go jedynie karnacja, której subtelnie ciemniejszy odcień osiągają osoby po wieloletnim mieszkaniu w klimacie tropikalnych lasów deszczowych. Jest tu wilgotno i gorąco, a nierzadko także – męcząco słonecznie.
Ubiera się elegancko i szykownie, tak, jak wymaga od niego praca i obowiązujące normy społeczne. Za biurkiem można zobaczyć go w nienagannym, formalnym garniturze – zwykle chłodnej, ziemistej barwy, co jest jedynym, wypływającym bezpośrednio z jego upodobań, elementem. W wolnym czasie, którego ma niepokojąco mało, również nie stroni od starannie wyprasowanych koszul, dobrze dobranych sweterków, tweedowych marynarek, spodni w kant oraz wypastowanych butów. Przy tym warto zaznaczyć, że każdy element jego stroju jest nie dość, że markowy, to najprawdopodobniej reprezentuje najnowszą kolekcję danego producenta. W Singapurze przychylnie patrzy się na kwestię obnoszenia się faktem swojej zamożności. Nierzadko wyznacznikiem zawiązania pozytywnych relacji z sąsiadem jest zadowalająca wysokość miesięcznej pensji. Tu chętnie rozmawia się o zarobkach, mówi o drogich miejscach, w których się było, rozważa kupno kosztownej biżuterii czy kolejnego, sportowego,  hybrydowego kabrioletu. Dlatego Qiang, choć ubiera się na ogół sztywno, to jednak dobrze i – co najważniejsze – modnie. Ponadto bardzo lubi zegarki i skórzane, klasyczne retro torby na dokumenty.

Relacje:*
Anglia – Terytorium dzisiejszego Singapuru zostało kupione w 1826 roku przez Brytyjczyków od hinduskiego sułtana. Było odtąd wykorzystywane jako baza morska. Na dziś dzień Singapur ma z Anglią podejrzanie dobre relacje. Oba kraje kooperują w wielu aspektach politycznych i gospodarczych.


Chiny – Oba kraje mają te same korzenie rodowodowe. Na dzień dzisiejszy mają dobre stosunki. Prowadzą szereg umów handlowych i militarnych. Zarówno w historii byli dla siebie istotnymi partnerami politycznymi i najwyraźniej tak pozostało do czasów współczesnych.


Indie – Choć Singapur nie należy do Indii od 1826 roku – ich relacje pozostają zaskakująco przyjazne. Można byłoby wymieniać wiele sytuacji, które dobitnie wskazywałyby na ich bardzo pozytywny związek, poczynając od umów międzynarodowych, na uroczych określeniach na drugą stronę kończąc.


Japonia – Krwawa okupacja Singapuru podczas Drugiej Wojny Światowej sprawiła, że pomimo partnerstwa handlowego, Qiang nie potrafi patrzeć na Kiku przychylnie. Mając na uwadze nieprzyjemny fragment historii, ostatecznie woli nie wchodzić z Japonią w bardziej zażyłe interakcje. Jeśli już – bywa przy tym bardzo formalny i chłodny.


Malezja – Kiedyś bardzo się nie dogadywali – szczególnie w czasie, gdy Singapur znajdował się pod egidą Malezji. Z uwagi na różnice ideologiczne rządu tych dwóch państw, często dochodziło do nieporozumień na tle ekonomii, finansów i polityki. Nie obeszło się także bez burzliwych zamieszek rasowych. Jednakże dzisiaj Malezja jest największym partnerem handlowym Singapuru. Chyba nie jest tak źle.


Ciekawostki:
- Najbardziej zaludnione państwo świata.
- Istnieje tu zakaz: jedzenia w komunikacji miejskiej, żucia gumy, palenia w miejscach publicznych i wyrzucania niedopałków na ziemię. Grożą za to bardzo wysokie kary.
- Singapur wita Nowy Rok aż cztery razy! W październiku, podczas Deepa Vali (święto hinduskie), 1 stycznia, 19 stycznia (Malajowie celebrują wtedy swój Hari Raya) i w połowie lutego (świętowanie zamykają Chińczycy). Za każdym razem zgodnie bawi się i świętuje całe miasto.
- Singapur jest wyspą, miastem i państwem. Według malajskiej legendy, dawno temu książę z Sumatry odwiedził wyspę Temasek. Szukając schronienia przed burzą, napotkał lwa. Potraktował to jako dobrą wróżbę i założył Singapurę, czyli Miasto Lwa. Wizerunek posągu Merlion jest znanym symbolem Singapuru, używanym do 1997 jako logo przez singapurską izbę turystyki.
- Waluta to dolar singapurski.
- Cztery języki urzędowe: angielski, chiński, malajski, tamilski.
- Kobiety z pewnością czują się w Singapurze bezpiecznie. Za wulgarne słownictwo lub nawet  śpiewanie obraźliwych piosenek grozi kara więzienia!. Publiczne okazywanie sobie zbytniej czułości też jest niemile widziane.


Ostatnio zmieniony przez Singapur dnia Sro Cze 22, 2016 1:56 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Kraj Basków
Admin
Kraj Basków


Liczba postów : 1015

Majulah Singapura Empty
PisanieTemat: Re: Majulah Singapura   Majulah Singapura Icon_minitimeSro Cze 22, 2016 1:26 pm

Akcept
Powrót do góry Go down
 
Majulah Singapura
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ekipa!  :: Pozostałe :: Archiwum KP-
Skocz do: