Gość Gość
| Temat: [ANKIETA] Event AION Czw Cze 16, 2016 4:30 pm | |
| Na początek - tak, ten event był robiony już, nie, fabuła nie będzie identyczna Dla przypomnienia, historia - Historia świata:
Aion, odwieczne bóstwo władające wszechświatem, na czas formowania Atrei i jej najwcześniejszego gatunku - zwanego Drakenami - przybrał kształt potężnej wieży. Jednak Drakeni nie byli jedynym gatunkiem zamieszkującym planetę, kolejnym gatunkiem była Ludzkość. Do czasu, kiedy Drakeni znudzili się byciem zwykłymi zarządcami planety. Nakręcając spiralę przemocy, zamierzali podbić wszystkich i wszystko na swej drodze. W niedługim czasie Drakeni odwrócili się do swojego stwórcy plecami, stając się w pełni niezależną rasą. Zorganizowani pod przywództwem kasty pięciu Drakenów - nazwanych Smoczymi Władcami - odrzucili imię nadane im przez Aiona i wybrali nowe: Balaurowie. Przebudzenie Balaurów zmieniło losy Atrei na zawsze. W akcie desperacji Aion stworzył elitarną grupę dwunastu strażników mającą pomóc Ludziom w ochronie Wieży Wieczności i przywróceniu porządku w Atrei. Strażnicy ci stali się znani jako Empirejscy Władcy. Aby wesprzeć Ludzi i ich nowych obrońców Aion stworzył substancję zwaną Eterem, która użyczała siły i potężnych zdolności tym, którzy wiedzieli jak się nią posługiwać. Empirejscy Władcy osobiście wybrali nielicznych Ludzi, którzy następnie dostąpili fizycznej i duchowej przemiany zwanej Ascendencją. Wiązała ona każdego wybranego z mocą Eteru. Jednym ze skutków Ascendencji były potężne skrzydła strzelające z pleców każdego wybranego, obdarzając go mocą latania. Lecz starożytni Balaurowie byli potężnymi przeciwnikami. Niewyobrażalna rzeź i terror objęły spokojne kiedyś wzgórza Atrei we władanie na dziesięciolecia. W nadziei ochronienia się przed wygrywającymi Balaurami, Aion stworzył wokół potężnej Wieży i otaczających ją terenów Barierę Eteryczną. Wojna szalała na polach poza barierą, gdzie Deva i Empirejscy Władcy dzielnie walczyli przeciwko wrogom. Pomimo odwagi i zapamiętania każdej ze stron, wkrótce przeciwnicy zorientowali się w beznadziejności sytuacji. Balaurowie nie mogli przekroczyć bariery aby zniszczyć Wieżę, podczas gdy Empirejscy Władcy i ich Deva nie mogli przebywać poza Barierą Eteryczną wystarczającą długo, aby odnieść rozstrzygające zwycięstwo. Obie strony zdały sobie sprawę, że jeżeli nic się nie zmieni, wojna nigdy się nie zakończy. Nagle pośród Empirejskich Władców zaczęły pojawiać się szepty o pokoju. Zaczęty przez Israphela, jednego z bardziej odważnych Władców, ruch pokojowy wkrótce zamienił się w propozycję przedstawioną innym Władcom. Jakkolwiek szlachetna, propozycja pokoju podzieliła zwolenników Aiona po raz pierwszy od chwili wybuchu konfliktu. Niektórzy Władcy pragnęli pokoju, podczas gdy inni postrzegali Balaurów i Smoczych Władców jako nowotwór toczący Atreię, wymagający natychmiastowego usunięcia. Zdając sobie doskonale sprawę z tego, że zarówno Diva jak i Balaurowie giną podczas kłótni Empirejskich Władców, Israphel postanowił niezwłocznie działać. Ze swoją jedyną sojuszniczką, Panią Siel, chcieli zaoferować Smoczym Władcom pokój bez aprobaty ze strony pozostałych Władców. I tak się stało. W niedługim czasie powiadomieni o propozycji zawarcia pokoju Smoczy Władcy i ich eskorta stawili się pod Eteryczną Barierą. Stali i czekali, bacznie obserwując. Niepewność ciągle drążyła Empirejskich Władców, jednak to Balaurowie wykonali pierwszy pojednawczy gest, pojawiając się wyłącznie z niewielkim oddziałem elitarnych wojowników. W rewanżu Empirejscy Władcy opuścili Eteryczną Barierę, zapraszając ich do środka. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat, Wieża Wieczności została wystawiona na atak, z Balaurami o rzut kamieniem. Kolejnym sprawdzianem dobrej wiary było zaproszenie Smoczych Władców do środka Wieży, samych, bez eskorty. Podczas uroczystości każda ze stron przedstawiła swoje warunki. Przez moment wydawało się, że Atreia może doświadczyć pokoju, po raz pierwszy od czasów, które ginęły w pomroce niepamięci. To, co nastąpiło później, po obu stronach owiane było tajemnicą - ponieważ żadna ze stron nie posiadała pełnej wiedzy o wydarzeniach rozgrywających się podczas uroczystości. Wiadomo jedynie, że walka wybuchła w środku rozmów, wywołana przez skrytobójczą próbę zabicia jednego ze Smoczych Władców. W mgnieniu oka, w samym środku wieży rozgorzała zacięta bitwa. Stało się to tak nieoczekiwanie, że Siel i Asphel nie zdążyli aktywować Eterycznej Bariery. Wieża Wieczności, leżąca w sercu planety, zaczęła się kruszyć i przemieszczać podczas walki na śmierć i życie pomiędzy Smoczymi Władcami a Empirejskimi Władcami. Dwoje twórców nieszczęsnej oferty pokoju, Israphel i Siel, wzięło na siebie trud ocalenia Wieży. W akcie desperacji, przepełniona poczuciem winy dwójka Władców poświęciła się, ocalając co tylko możliwe i doprowadzając do wypalenia własnej Eterycznej Energii. Ich działania, niezłomne pomimo wizji pewnej śmierci, doprowadziły do ponownego zapalenia Eterycznej Bariery. Dwoje Władców ocaliło całą planetę. Świat Atrei tego pamiętnego dnia legł w ruinie. Został rozdarty na dwie części; dusza dawnego świata została nieodwracalnie okaleczona i nic już nie było takie samo. Podzielona na dwoje Atreia stała się świadkiem kolejnej zmiany, wywołanej przez niepowodzenie pokojowej konferencji pomiędzy Empirejskimi i Smoczymi Władcami. W miarę upływu lat, mieszkańcy południowej części planety zaczęli postrzegać siebie jako Elyos. Pobłogosławieni żyznymi ziemiami, Elyosi zaczęli mówić o sobie jako o wybrańcach Aiona, cudownie ocalonych od zagłady i pobłosławionych przez niego dzięki ich niezachwianej wierze. Elyosi zmienili się także fizycznie, ich ciała otaczała teraz niebiańska poświata, poświadczając ich nową pozycję jako rządców niższej części Atrei, którą nazwali Elysea. Tu, gdzie Balaurowie pomimo całej swojej potęgi nie mogli przeniknąć, Elyosi zbudowali miasto o wspaniałych iglicach i wieżach. Wszystko się zmieniło. Nawet pięciu Empirejskich Władców, dowodzonych przez Panią Ariel przyjęło, podczas tej ery pokoju, nową nazwę Władców Seraphim. Elyosi rozwijali się przez setki lat bez żadnych zmagań, konfliktów i z odnowionym poczuciem celu i nadziei. Jednak życie w północnej połowie zrujnowanej Atrei biegło zupełnie odmiennie. Mieszkańcy wyższej hemisfery, pozbawieni ciepła i światła, które udzielało swojego błogosławieństwa Elysei i Elyosom, zahartowali się dzięki tym ciężkim warunkom. Kraina ta w ciągu miesięcy po Straszliwym Kataklizmie stała się zimna i nieprzyjazna na wieczność. Tak samo jak Elyosi, ocaleni mieszkańcy północy zaadaptowali się do nowych warunków. Ich skóra stała się blada w wyniku braku słońca, ich oczy również uległy zmianie w niezmiennym półmroku. Na ich stopach wyrosły szpony, aby lepiej pokonywać klify ich nowego domu, a dłonie kończyły się potężnymi pazurami pomagającymi w przetrwaniu. Zaczęli się zmieniać i rozkwitać w ich nowym domu - Pandemonium. Nazwali siebie Asmodianami. Dowodzeni przez Lorda Asphela i jego zwolenników - którzy nazwali siebie Władcami Shedim - Asmodianie wybudowali swoje własne rosnące miasto i żyli we względnej harmonii przez setki lat. Wszystko to zmieniło się pewnego dnia, kiedy znaczny fragment Wieży Wieczności strzaskany podczas Straszliwego Kataklizmu zaczął powoli dryfować w górę ku niebu. Asmodianie i Elyosi, bliźniacze rasy oddzielone przez katastrofę, stali się naocznymi świadkami wydarzenia, które doprowadziło do zmiany ich światów. Odkryli oni, w pustce pomiędzy dwoma połówkami świata, gdzie dryfowały kawałki Wieży, portal do dziwnego miejsca, które zaczęli nazywać Otchłanią. Jak było to do przewidzenia, podczas badania tego zjawiska Asmodianie i Eliosi odkryli swoje istnienie. Po stuleciach odosobnienia, dwie rasy w końcu się spotkały. Dwie małe grupki badały się uważnie wzrokiem, wymieniały ostrożne słowa. Od tego momentu szło już tylko gorzej. Pojednanie szybko zamieniło się w przemoc, kiedy zadawniony strach i zgorzknienie znalazły swoje ujście. Każda ze stron, pomimo tego, że spotkały się po raz pierwszy, winą za Straszliwy Kataklizm, który zniszczył Wieżę Wieczności i doprowadził do strzaskania świata, obarczała tą drugą. Skutkiem spotkania stała się bitwa, w wyniku której kilkoro Elyos zginęło, a inni zostali poważnie ranni. Posiniaczeni i ranni Asmodianie i Elyosi powrócili do swoich części planety. W przededniu wojny pomiędzy Asmodianami i Elyosami, pojawił się nowy portal w Otchłani, dodatkowo komplikując sprawy dwóm gatunkom Atrei. Okazało się, że Balaurowie mogli przedostać się ze swojego świata do Otchłani i zagrozić dwóm rodzajom Diva. Rozlew krwi, strach i chaos powrócił do świata Atrei. Na domiar złego odkryto, że Eter - siła która powstrzymywała roztrzaskane części Atrei przed zupełnym rozproszeniem się - zaczęła gwałtownie się wyczerpywać. Otchłań pochłaniała cenny Eter, aby przetrwać. W niedługim czasie Eter miał zniknąć zupełnie, niszcząc to, co pozostało z Atrei. Asmodianie i Elyosi toczyli walkę na trzech frontach: przeciwko sobie, przeciwko Balaurom, i przeciwko czasowi. Jeżeli pozostałości Wieży zostałyby zniszczone, cała Atreia rozpadłaby się i rozproszyła w kosmosie.
Na czym będzie polegać fabuła? W obydwu światach (Elysei i Pandemonium) w tajemniczych okolicznościach zaczyna zanikać źródło waszej siły – Eter. Dodatkowo z rosnącym zaniepokojeniem zaczęto obserwować otwieranie się nowych szczelin do Otchłani. Obydwie rasy wysłały pomniejsze oddziały w celu zweryfikowania – czy to kolejny podstęp wrogiej im frakcji, czy też znów Balaurzy szykują się do kolejnej wojny? A może to coś znacznie gorszego? Co potrzeba wiedzieć?: Obecnie w świecie Aiona istnieją trzy rasy: ludzie, Daeva i Balaurzy. Deava dzialą się na dwie „rasy”, różniące się między sobą, Elyosów i Asmodianów. Obydwie z frakcji Daeva ochraniają ludzi zamieszkujących ich część świata, do siebie pałają nienawiścią, jednak wspólny wróg, Balaurzy, potrafi ich zjednoczyć w walce. Ludzie – zwykli mieszkańcy większości lądów, najbardziej różnorodni ze wszystkich ras. Zamieszkują większość państw na kontynentach. Deava – skrzydlaci wybrańcy, mianowani przez Empirańskich Władców spośród ludzi, którzy wyróżniali się umiejętnościami. Wyposażeni w skrzydła, na których mogą latać, posiadają również tytuły, co sprawia, że zajmują się również wybraną dziedziną (np. Daeva Ognia, Daeva Wojny). - Elyosi – wojownicy wychowani w świetle, z białym skrzydłami. Dumni, często aż za bardzo, mimo wszystko potrafią być groźnymi wojownikami. Najczęściej o błękitnych oczach i jasnych włosach. - Asmodianie – dorastając w surowych warunkach przyrody, Asmodianie wykształcili sobie bezbarwne pazury u rąk i nóg, oraz ogony. Ich skrzydła mają czarny kolor. Silni, niezależni, o czerwonych oczach. Balaurzy – rasa smoczego pochodzenia, która od wieków walczy z Daeva. Obecnie siedziba ich znajduje się w Otchłani, skąd od czasu do czasu nadciągają niepokojące wieści na temat ich aktywności. Prosiłabym, abyście na ten moment zapisali się, wybierając, którą z frakcji Daeva wybieracie (Elyosi czy Asmodianie). Jeżeli chcecie, możecie też wybrać klasę (ponieważ ich jest od groma i trochę, chętnie opiszę to poszczególnym zainteresowanym na gg pod numerem 4844775), a możecie zdać się w tym względzie na mnie. Jeśli nie jesteście pewni, czy będziecie, a chcielibyście, to też zapiszcie się – przygotowana dla was rola zawsze może zostać odjęta, co będzie lepsze niż wymyślanie wam czegoś na poczekaniu. W razie mniejszej ilości osób, mogę wprowadzić zmiany, o czym poinformuję wcześniej. |
|