Ekipa!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.

Go down 
AutorWiadomość
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeNie Lis 30, 2014 5:01 pm

Sporych rozmiarów pomieszczenie o jasno błękitnych ścianach, które ktoś postanowił urozmaicić zdjęciami Laponii w pełni jej urody. Na fotografiach podziwiać więc można drzewa, zaśnieżone drzewa, zorzę nad zaśnieżonymi drzewami oraz, obowiązkowo, barwną, lapońską jesień - ruskę.
W bufecie można usiąść, porozmawiać, a co najistotniejsze - zjeść i wypić za stosunkowo przystępną cenę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeNie Lis 30, 2014 7:00 pm

Po krótkiej chwili udało mu się znaleźć wspomniany bufet. Wszystkie pomieszczenia w budynku były tak dziwnie puste. Wystrój też nie był jakiś zachwycający, ale cóż. W końcu ten budynek był przeznaczony na konferencje, nie można się było więcej spodziewać.
Bernhard wszedł w głąb pomieszczenia, aby zapoznać się z ofertą owego bufetu. Ceny na szczęście nie były wysokie, jak i oczekiwania Szweda. To tylko kawa. Zerknął na Mauritius. Nie wiedział czy już coś wybrała, czy też nie, więc stał tak wyczekując.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeNie Lis 30, 2014 7:08 pm

Szła tuż za Bernhardem, jak tylko wyszli z sali konferencyjnej starała się jak najszybciej przejść przez chłodny korytarz i wparowała do bufetu zaraz za mężczyzną. Podeszła do karty z listą tego co można było sobie kupić i czytała uważnie. Dobrze, że była też lista po angielsku. Po fińsku raczej by nie zrozumiała ani słówka i musiałaby prosić blondyna o przetłumaczenie jeśliby ten rozumiał listę.
- Chyba bym coś zjadła - powiedziała na głos, bardziej do siebie niż do Szweda bo przecież jego ten fakt na pewno nie interesował. Chwilkę jeszcze się przyglądała spisowi dań.
- Herbata na pewno z cytryną i może kanapka na ciepło? - z palcem na brodzie stała z lekko przekrzywioną głową i namyślała się.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeNie Lis 30, 2014 8:17 pm

O ladę opierała się wyraźnie znudzona dziewczyna, pukała coś na swoim telefonie, zerkając na Szweda i Mau od czasu do czasu, widocznie sprawdzając, czy już nie podeszli jej pod sam nos w celu złożenia zamówienia. Tymczasem za oknem zrobiło się już ciemniej, wysoko na niebie zakwitały zaczątki jasnych, kolorowych serpentyn światła. Zegar za ladą wskazywał, że do konferencji jeszcze jakieś piętnaście minut, a nadal było dość pusto.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimePon Gru 01, 2014 1:22 pm

Zerkał na dziewczynę, ale ta jeszcze się zastanawiała. Nie widząc żadnych przeszkód, podszedł do uroczej ekspedientki i oznajmił, że z tej szerokiej oferty, jaką obejmowało menu wybrał jedynie kawę. Zwykłą, czarną. Po krótkiej i nudnej transakcji, pozostawało mu jedynie poczekać na gorący napój. Jako, że nie znalazł sobie jak na razie lepszego zajęcia, przypatrywał się widokowi zamkniętemu w ramach okna. Robiło się już ciemno, ale Bernhard był do tego przyzwyczajony. W końcu przyszło mu żyć w tej strefie klimatycznej już parę wieków. Zdążył przez ten czas przywyknąć, gdyż nie należał do najmłodszych krajów. W odróżnieniu od swojej towarzyszki, która najwyraźniej wciąż zmagała się z trudną decyzją.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimePon Gru 01, 2014 6:01 pm

Nie chciała zbyt długo zatrzymać tutaj Szweda, więc kiedy ten zamówił kawę Aurelie szybko podeszła i zamówiła sobie herbatę oraz bułkę na ciepło, tak jak wcześniej mówiła do siebie. Zrobienie wszystkiego pewnie zajmie parę minut, więc podeszła do okna i wyjrzała na zewnątrz.
- Nie za wcześnie żeby już tak ciemno się tutaj robiło? - zapytał Bernharda, zdziwiona szczerze tym, że na dworze już powoli robiła się noc. Przecież jeszcze była młoda godzina. Jej wzrok zatrzymał się na czymś o czym jakiś czas temu chyba opowiadał jej Fin.
- To są te światła, że to ogony lisów? - kolejne pytanie skierowane do blondyna i pokazała palcem o co jej chodzi.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimePon Gru 01, 2014 9:20 pm

Tej herbaty chyba jednak nie dane było nikomu wypić, przynajmniej póki co, gdyż w krótkiej chwili zamiast ciepłego napoju, otrzymaliście sporo zimna i ciemności. Światła pogasły, szyba zakwitła mrozem, przez którego skomplikowane malunki sączyło się światło zorzy i gwiazd. W bufecie wyraźnie się ochłodziło, a sama bufetowa znalazła się w stanie, w którym jak dotąd była dla was większość uczestników konferencji, mianowicie dziewczyna była definitywnie nieobecna.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeWto Gru 02, 2014 5:04 pm

Obrócił się niezbyt zdziwiony. W końcu była z innej części świata, miała prawo do takich pytań.
- Nie, tutaj to całkiem normalne. – odpowiedział Aurelii i zerknął za okno. Taki właśnie panował tu klimat. Nieco szorstki, ostry i wymagający, ale rekompensował to wszystko swoim pięknem.
- Tak, to zorza.- odparł kojarząc słowa Fina.
Zerknął niecierpliwie w stronę ekspedientki, ale niedane mu było jej ujrzeć, gdyż nagle zgasło światło. Zrobiło się także znacznie zimniej. Szwed podszedł do drzwi, aby zobaczyć, czy to zjawisko ogarnęło cały budynek.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeSro Gru 03, 2014 3:18 pm

Uśmiechnęła się i znów spojrzała na kolorowe światła na niebie, które były coraz wyraźniejsze.
- Śliczne - stwierdziła krótko. Bardzo jej się podobało to zjawisko, na żywo wyglądało o wiele lepiej niż kiedy mogła to zobaczyć w filmie.
Gdy nagle pociemniało Aurelie pisnęła i objęła się ramionami czując powiew zimna, już zdążyła się cieszyć, że są w ciepłym budynku, a tu nagle taka zmiana. Prąd wysiadł? Ale przecież nie było silnego wiatru ani śnieżycy. Rozejrzała się starając się coś dostrzec w tej zimnicy.
- Bernhard? - zawołała, rozglądając się. Nie podobała jej się ta ciemność i ten chłodny powiew, znowu marzła.
Powrót do góry Go down
Finlandia
Admin
Finlandia


Liczba postów : 1098

Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeSro Gru 03, 2014 9:27 pm

W dziwnie miękkim powietrzu głos Aurelie został jakby lekko stłumiony. Tymczasem przez ścianę bufetu przeniknęła smuga błękitno-zielonego światła. Zakręciła się chwilę po pomieszczeniu, jakby się rozglądając, po czym wymknęła się znów na korytarz i dalej. Z sufitu zaczęły padać białe płatki śniegu. Drogę przejścia światła znaczyły ciemne ślady osmaleń na sprzętach i ścianach.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeCzw Gru 04, 2014 11:24 am

Zerknął na korytarz, lecz widok był praktycznie taki sam jak w bufecie. Mianowicie ciemność.
Obrócił się słysząc jakieś mruknięcia. Podszedł bliżej Aurelie, lub przynajmniej miejsca, w którym się znajdowała, gdyż trudno było cokolwiek dostrzec w tych egipskich ciemnościach. Jednak do czasu, ponieważ w pomieszczeniu rozpostarła się jakaś dziwna poświata przypominająca kolorem zorzę polarną. Podszedł do ściany, na której światło zostawiło ślady. Nagle Bernhard poczuł coś chłodnego na policzku. Niemożliwe. Rozłożył dłoń, aby się upewnić.
- Śnieg? – spojrzał w górę, lecz sufit wciąż był w tym samym miejscu, w którym powinien.
Co tu się do diabła dzieje?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeCzw Gru 04, 2014 2:54 pm

Aurelie starała się dojrzeć w tych ciemnościach Szweda, niestety nie było to łatwe. Jej oczy nie były przyzwyczajona do takiej ciemności. Wtedy nagle pomieszczenie zrobiło się jaśniejsze, z wielkimi oczami patrzała jak do pomieszczenia wpływa kolorowa smuga światła krążąc po pomieszczeniu, a potem uciekając gdzieś. Podeszła szybko do Bernharda póki w pomieszczeniu było widno.
- To naprawdę był lisek? - zastanowiła się na głos. Odkąd Timo jej opowiedział i tych lisach dziewczyna wierzyła, że to naprawdę są one. Była bardzo otwarte na różne wierzenia. Skierowała wzrok do góry, czując jak coś zimnego ląduje na jej skórze.
- Wyjdziemy stąd? Zimno się robi. I dziwnie. - nie zauważyła w suficie żadnej dziury, a jednak padał na nich śnieg.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitimeCzw Gru 04, 2014 3:56 pm

A to ci dopiero… Śnieg. Z sufitu.
Spojrzał jeszcze raz na sufit nie wierząc w to, co właśnie ma miejsce. Obrócił się w stronę Aurelie. Na „liska” to mu nie wyglądało. Raczej jakieś fluorescencyjne opary. Może w budynku rozlało się coś toksycznego?
- Wątpię. – powiedział do dziewczyny i spojrzał na nią.
Pokiwał głową. Spojrzał jeszcze na ekspedientkę, ale nie udało mu się jej dostrzec. Zresztą lepiej w to nie wciągać zwykłych ludzi.
- Chodźmy. – mruknął do dziewczyny i wyszedł na korytarz.
[z/t]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Empty
PisanieTemat: Re: Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.    Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.  Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Bufet - czyli nieoficjalna sala konferencyjna.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Sala konferencyjna
» Parter - Sala Wejściowa
» Parter - Wielka Sala
» Wolja, złagoda, dobro, czyli Ukraina~
» Cantia regnum, czyli Królestwo Kentu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Ekipa!  :: Pozostałe :: Archiwum eventów :: O północy na północy-
Skocz do: