Mordy i inne smaczki~

Podam Monako tyle spaghetti, że pęknie z przejedzenia.

Włoszka zaproszę na wieczną sjestę, po czym zrzucę ze zbocza góry.

Podam Bośni najlepsze wino, ale będzie zatrute ~

Odrąbię Francy głowę i pogram nią sobie w kręgle razem z Górką

Na Serba spadnie krowa. Jeszcze nie wiem jak, ale spadnie.

Nor wpadnie na nóż. Tak ze 37 razy c:

Serba załatwi przypadkiem przechodzący w pobliżu Łoś Piekieł. Każdemu może się zdarzyć. Taki smutny wypadek.

A Fifiego całkiem przypadkiem naślę na Białkę. Z nożem. I porządnym nerwem

Węgierce podaruję wyjątkowo smaczne czekoladki. Z cyjankiem.

Belgię poczęstuję tradycyjną kulką w łeb

Serbusia potraktuję srbosjekiem.

Zrobi sie potrawke z krolika. Z krolika i Chorwacji. Glownie Chorwacji.

Maltę przypadkiem przygniecie przewracające się drzewo.

Bask skoczy z klifu. Tak po prostu. Beż żadnej pomocy, no skądże... a na pewno nie mojej... C:<

Noruś zginie od trolla. Mecho-trolla. Robota zaprogramowanego na zabijanie. I wcale nie był zlecony do wykonania przez Elcię, no co wy

Węgierkę zadziobie stado gołębi żebrzących o żarcie.

A Baskę zjedzą wściekłe łabędzie

A Nor się zacznie śmiać i umrze bo Norwedzy są fizycznie niezdolni do śmiechu

Wystarczy tyko, by Aniczka powiedziała, że van Dyck był Holendrem. Lottie zabierze ją na wycieczkę po muzeach, a mózg Aniczki wyleje się uszami przez nadmiar informacji.

Belgia będzie miała niepowtarzalną okazję zobaczyć w akcji maszynę do utylizacji odpadów. Od środka.

Baska zmieni się w łabędzia. Z grubsza. No, w każdym razie poleci. Z wysoka.

Timo również zmieni się w łabędzia. Z grubsza, bo jest... grubszy. Z takiego grubsza, że pójdzie na dno. Tłuszcz jednak nie pływa po powierzchni tak, jak sądziłeś.

Portugalię wraz z jego kogutem wrzucę do gara i ugotuję rosół.

Serba oprowadzę po Helsinkach, kulminacyjnym punktem programu będzie lot ze stadionowej wieży.

Fina podrzucę Albańczykom, którzy powycinają mu wszystkie organy, żeby je sprzedawać na czarnym rynku i tak oto słuch o Timo zaginie na zawsze.